Stanowczo co kilka miesięcy wracam do tego filmu.
Oczywiście mam wielki sentyment do całego scenariusza, klimatu, muzyki ogólnie cały film to jedno wielkie złoto.
Czasami nie dowierzam że ten film robił Vega... tak zawalić swój talent to trzeba być jakimś arcy-mistrzem.
Najlepsza postać to Metyl z tego całego filmu, no druga to Desperski ogólnie dwie postacie wzorowane na prawdziwym glinie (Sławomirze Zapale) ale i tak Metyl swoją rolą zjadł ten cały film, scenka z dziadkiem i czekoladą w podziękowaniu to czyste złoto przy którym ciężko nie być smutnym bo takie są kur* realia naszego przykrego świata w którym żyjemy...
Całym film jest warty obejrzenia i jest to jeden z najlepszych filmów jakie nagrał Vega w swoim życiu.