W chwili gdy Despero po raz pierwszy odwiedza Wora, tamten na podwórku częstuje go jakims
ormiańskim przysmakiem który Sławkowi wyraźnie smakuje. Kto wie co to za ormiański
zwyczaj/potrawa? Czy chodzi może o ormiańskie pierożki Chinkali? Wyglądało to apetycznie
Jedyne co przychodzi mi na myśl to obyczaj, według którego gdy zaproszony do domu obcy zje cokolwiek danego mu przez gospodarza oficjalnie staje się gościem domu. Gość nie może zostać wtedy zabity gdyż wierzono, że to przynosi potwornego pecha. Motyw obecny m. in. w "Pieśni ognia i lodu" Martina.